niedziela, 11 czerwca 2017

Alternatywa Rozdział II





W ostatnim rozdziale~



W końcu jednak nadeszła godzina 18.00, więc zmiana Min Hyuka się skończyła. Chłopak szybko pobiegł do szatni i przebrał się w swój mundurek szkolny i zabierając szybko swój plecak szybko pobiegł w stronę wyjścia.
- Do zobaczenia jutro szefie! - krzyknął już wychodząc.
- Ten chłopak jest naprawdę niesamowity, tyle potrafi znieść - pomyślał starzec machając chłopakowi na pożegnanie.
Szef chłopaka wiedział, że Min Hyuk nie ma łatwo u siebie w domu, jak i w szkole, dlatego było mu bardzo żal licealisty. Chłopak już po kilkunastu minutach dotarł do sklepu Music Korean Record, najsłynniejszej sieci sklepów z muzyką koreańską, która nie ogranicza się tylko do sprzedaży płyt, lecz również w budynku znajdują się pomieszczenia do karaoke, gry komputerowe z zespołami, gadżety i wiele więcej. Można to nazwać rajem dla osób kochających koreańską muzykę.
Min Hyuk widząc już szyld sklepu uśmiechnął się i wszedł do środka. Chłopak niestety nie wiedział, że ktoś go śledził...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Jego oczom ukazały się srebrne ściany z czarnymi gwiazdami, a na nich wisiała gablota z figurkami różnych członków zespołów od Big Bang po Astro. Chłopak jednak nie przyglądał się długo tylko szybko skręcił do alejki z płytami.
- BTS, EXO, Super Junior, Twice... - wyczytywał po kolei albumy zespołów.
- Jest F.T.Island!- pomyślał uradowany chłopak.
Min Hyuk szybko wziął jeden z egzemplarzy i przeczytał spis piosenek znajdujących się na odwrocie. Nagle ktoś przerwał otaczającą go ciszę,
- Lubisz F.T Island?- zapytał kobiecy głos dobiegający z bliska.
Min Hyuk podniósł głowę by zobaczyć do kogo należy ten głos. Przed sobą zobaczył wysoką dziewczynę ze spiętymi częściowo w kok brązowo czarnymi włosami, ubraną w niebieską bluzę z gwieździstym wzorem oraz czarne rurki.
- Przepraszam, ale kim jesteś??- zapytał Min Hyuk zakładając rękę za szyję jak ma w zwyczaju gdy czegoś nie pamięta lub nie wie.
Widać było, że dziewczyna była dość urażona zachowaniem chłopaka, więc z irytowanym uśmiechem zacisnęła pięści i powiedziała przez zęby " SE KYUNG!!!!"
- Aaaaa to ty!
To jeszcze bardziej zirytowało dziewczynę, lecz nie dała tego po sobie poznać.
- Co tu robisz?- zapytał Min Hyuk zmieniając temat.
- Przyszłam kupić album EXO, jestem ich wieką fanką- zaśmiała się dziewczyna i w końcu uśmiechnęła.
- Ja akurat niezbyt lubię kpop, wolę koreański rock - stwierdził chłopak.
Licealista porozmawiał chwilę z koleżanką z klasy po czym trochę posmutniał, gdyż widząc ją przypomniało mu się , że został wyrzucony z klasy specjalnej.
- Widzę, że jesteś dzisiaj dosyć przygnębiony... Nie martw się tak wszystkim, raz są dni lepsze, a raz gorsze! - podsumowała wszystko Se Kyung po czym wpadła na pomysł.
- Już wiem co ci pomoże! Co powiesz na rundę w Dance Master?- zapytała uczennica.
Chłopak był trochę zdziwioną propozycją, ale nie chciał jeszcze wracać do domu, więc przystanął na propozycję dziewczyny. Obydwoje udali się na koniec sklepu, gdzie były dwie wielkie maszyny do tańczenia. Zasady są proste, jeśli na ekranie pojawia się strzałka w prawo to uczestnik musi stanąć na prawej strzałce na wielkiej macie, jednak gra przyśpiesza i robi się coraz trudniej i oczywiście zabawniej. Min Hyuk zostawił swój plecak w pobliżu regału, gdzie znajdowały się poduszki z idolami i wszedł na mate, a Se Kyung zajęła drugą obok niego. Gra się zaczęła na początku obydwoje świetnie dawali sobie radę, lecz z czasem Min Hyuk nie mógł wyrobić się z ruchami tak samo jak Se Kyung. W końcu ostatecznie obydwoje upadli na ziemię śmiejąc się z całej sytuacji. Obydwoje powoli zeszli z mat i zabrali swoje rzeczy i udali się do kas by zapłacić za płyty. Min Hyuk zadowolony z kupna albumu z płytą z uśmiechem wyszedł ze sklepu, lecz nagle kiedy przechodził przez drzwi w całym sklepie było można usłyszeć alarm. Min Hyuk zatrzymał się zdezorientowany, lecz szybko dwóch ochroniarzy wzięło go pod ręce i zaprowadziło na zaplecze sklepu. Se Kyung była zdziwiona całą tą sytuacją, lecz mimo to poczuła, że powinna pójść za nimi. Ochroniarze przepatrzyli cały plecak chłopaka, lecz nic nie znaleźli, jednak po chwili jeden z nich zauważył jedną ukrytą kieszeń i kiedy tam zajrzał zobaczył album GOT7.
- Skąd on się...- pomyślał chłopak po czym zrozumiał w jakiej sytuacji się znalazł.
- Nie ukradłem go! Nie wiem skąd on się tutaj wziął!
 Po kilkunastu minutach na zapleczu siedział Min Hyuk wraz ze swoją matką po którą zadzwonił właściciel sklepu. Wyglądała ona na kobietę bardzo dostojną. Miała średniej długości kasztanowe włosy i ciemne oczy, a ubrana była w fioletową sukienkę i biały żakiet. Kiedy ochroniarz pokazał matce chłopaka płytę którą podobno ukradł Min Hyuk to kobieta aż poderwała się z oburzenia. Nie mogła zrozumieć ile jeszcze problemów przysporzy jej nieszczęsny syn.
- Bardzo państwa przepraszam, że mój syn ukradł tą płytę... - przeprosiła kobieta z bezradną miną.
- Mamo, ja tego nie zrobiłem! - krzyknął zdenerwowany Min Hyuk.
- Przynajmniej miałbyś na tyle godności i byś się przyznał - powiedziała przez zęby jego matka z piorunującym wzrokiem.
Chłopak nie mógł uwierzyć w to co słyszy. Ona mu nie wierzyła i od razu założyła z góry, że on to ukradł pomimo temu, że zaprzecza temu. Min Hyuk w tym momencie stracił cała nadzieję na to, że może jednak jego matce na nim zależy.
- Jeszcze raz bardzo przepraszam, on zawsze przysparza tyle problemów, że aż sama już nie wytrzymuje tego- opowiedziała właścicielowi sklepu kobieta.
- W porządku nic się nie stało- odpowiedział mężczyzna widząc płacz bezradności matki chłopaka.
Nikt jednak nie wiedział oprócz Min Hyuka, że to nie był płacz bezradności tylko fałszywy płacz by załatwić problem. Jej następnym krokiem było danie właścicielowi koperty z pieniędzmi by zapomnieć o całej sytuacji. Min Hyuk już nie wytrzymał i wstał gwałtownie z krzesła.
- Czy ty chodź trochę traktujesz mnie jak syna?! - krzyknął.
- Nie wierzysz mi, nie ufasz, ani nawet nie interesujesz się tym co u mnie! - dodał.
- Jak śmiesz podnosić głos, masz się w tej chwili uspokoić! - krzyknęła oburzona kobieta.
- Naprawdę cię nienawidzę mamo!! Jesteś okrutna tylko i wyłącznie widzisz mojego brata, a mnie traktujesz jak jego niedoszły cień... Naprawdę żałuje, że jestem twoim synem, już wolałbym się nigdy nie urodzić! - mówił już przez zęby z łamiącym się głosem co jakiś czas przez płacz chłopak po czym wybiegł ze sklepu zostawiając wszystkie swoje rzeczy.
Matka chłopaka była bardzo zdziwiona tym co powiedział jej syn, nie mogła uwierzyć w jego słowa. Se Kyung natomiast również znajdowała się w pomieszczeniu, więc słysząc słowa kolegi z klasy zrobiło jej się bardzo go żal . Ona również wstała z krzesła i podeszła do stołu, gdzie siedziała matka chłopaka i właściciel z ochroniarzami.
- On tego nie ukradł! - powiedziała krótko dziewczyna.
- Powiedział mi, że nie lubi zbytnio kpop-u, więc po co miałby kraść płytę grupy kpopowej?!.. 
- A poza tym radziłabym wam sprawdzić kamery w sklepie, gdyż byłam z nim cały czas i nie widziałam by coś wsadzał do plecaka...- wytłumaczyła Se Kyung po czym wybiegła za Min Hyukiem ze sklepu.
Matka chłopaka była dosyć wstrząśnięta tym co obydwoje powiedzieli, więc grzecznie zmieniła zdanie i poprosiła o pokazanie jej nagrania z kamer. W tym czasie Se Kyung już biegła po chodniku szukając Min Hyuka, jednak nigdzie nie mogła go dostrzec. Skręciła do pobliskiego parku już zrezygnowana, lecz nagle zauważyła go na huśtawce na placu zabaw.
- Min Hyuk?
Chłopak podniósł opuszczoną głowę i zobaczył zdyszaną Se Kyung przed sobą. W tamtym momencie poczuł, że chodź jedna osoba się o niego martwiła, wiec lekko się do niej uśmiechnął i wstał z huśtawki, więc obydwoje przespacerowali się wzdłuż parku.
- Przykro mi, nie wiedziałam, że masz aż takie problemy z rodziną... - powiedziała po chwili ciszy.
- Jak widziałaś, to najlepiej nie jest...- odpowiedział smutnie chłopak.
Podczas gdy oni spacerowali to ochroniarze włączyli nagranie ze sklepu. Dokładnie było można zobaczyć, że Min Hyuk zostawił plecak koło regału, a wysoki mężczyzna ubrany w czarną bluzę i czapkę z daszkiem wsadził mu do plecaka album podczas oglądania poduszki. Matka licealisty widząc to poczuła się winna, teraz słowa które mówił jej syn wracały do niej. 
Wiedziała, że się myliła...


Koniec Rozdziału II


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz