sobota, 2 września 2017

Cinderella Dream Rozdział V KONIEC





- Błagam po prostu zniknij stąd! Nie mieszaj się do moich spraw! Sprawiasz tylko problemy! - odpowiedział podenerwowany po czym przeszedł koło niej jakby była powietrzem.
Po policzkach Se Rim spłynęły łzy. Jej oczy szkliły się tak bardzo, że ledwo co widziała.
- W porządku... - szepnęła do siebie po czym zniknęła we mgle.
Licealistka obudziła się w swoim mieszkaniu. Szybko jeszcze zapłakana wstała i chwyciła zegarek od czterdziestolatki.
- Sam kazałeś mi się nie mieszać, więc już nigdy nie będę tego robić!
Po tych słowach rzuciła pozłacanym zegarkiem tak mocno w ścianę jak tylko mogła.
Sprężynki wyleciały, a szkiełko na środku pękło na drobny mak... Przedmiot który pozwalał jej być przy Min Ho za każdym razem jak zasypiała był zniszczony... To koniec teleportacji duszy dziewczyny...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Błagam po prostu zniknij stąd! Nie mieszaj się do moich spraw! Sprawiasz tylko problemy!
Min Ho gwałtownie wstał z łóżka cały spocony.

                                       Znalezione obrazy dla zapytania minho to the beautiful you gif

Śniła mu się kolejny raz sytuacja z Se Rim w agencji. Nakrzyczenie na nią, blada i posmutniała twarz licealistki oraz szkliste od łez oczy, które pokazują, jak Min Ho zranił dziewczynę...
Od tego wydarzenia minęły już dwa tygodnie... Od tamtego czasu dziewczyna nie pojawiła się już więcej. Min Ho czuł się temu winny, gdyż to on nakrzyczał na nią i kazał jej zniknąć, jednak wtedy nie wiedział, że kontrakt był fałszywy. Dowiedział się o tym dopiero na drugi dzień, gdy szef zadzwonił do niego z zapytaniem czy podpisał kontrakt. Kiedy prezes się dowiedział, że wszystkie trzy kontrakty zostały zalane poczuł się zdezorientowany. Wyjaśnił gwiazdorowi, że on widział tylko kontrakt po koreańsku, nie wiedział nic na temat kontraktu polskiego i niemieckiego...Wtedy do Min Ho doszło, że Se Rim miała rację, ktoś chciał go oszukać. Po przebadaniu treści dokumentów pan Choi trafił za kratki za próbę oszustwa, jednak to nie rozwiązywało sprawy z Se Rim... Chłopak wciąż ociekający potem wstał i poszedł pod prysznic. Wciąż myślał o Se Rim, przez ostatnie dni przeszukiwał internet w poszukiwaniu czegokolwiek co pomoże mu odnaleźć dziewczynę, jednak znalezienie ducha nie jest takie łatwe.. Po wzięciu prysznicu widząc, ze jest dopiero szósta rano postanowił udać się na spacer, miał nadzieję, że świeże, ranne powietrze coś mu pomoże. Jednak spacerowanie w parku i przy rzece Han nie pomogło, wręcz pogorszyło sprawę. Min Ho patrząc na miejsca, gdzie przedtem był z Se Rim przypominał sobie o niej i o jego zachowaniu. W końcu jego ostatnią deską ratunku było założenie słuchawek na uszy i posłuchanie muzyki. To zawsze się sprawdzało. W parku nie było dość dużo ludzi, był wczesny ranek, więc jedynie kilka osób biegało lub spacerowało z psami, dlatego Min Ho postanowił usiąść na ławce by jeszcze trochę nawdychać się świeżego powietrza. Była to ta sama ławka na której siedział z Se Rim... Piosenkarz popatrzył na wolne miejsce koło niego i wyobraził sobie, że siedzi tam duch dziewczyny.
- Przepraszam...- powiedział z nieobecnym wzrokiem patrząc na miejsce obok.
Minęło już dość dużo czasu, więc chłopak postanowił wrócić do domu zjeść śniadanie. Przechodząc alejkami podziwiał jeszcze różnokolorowe krzewy i wysokie drzewa. Zapatrzony na korony drzew widział przebijające się przez gałęzie promyki słońca. Ten widok był cudowny. Min Ho czuł się jakby przeniósł się całkowicie, gdzieś indziej...  Nagle chłopak poczuł gwałtowny świst jakiegoś przedmiotu za nim. Była to grubsza deska, którą ktoś uderzył w tył głowy chłopaka. Min Ho poczuł niesamowicie przeszywając ból. Bezsilny padł na kolana, po czym stracił przytomności i upadł cały na ziemię. Tajemniczy mężczyzna, który stał za atakiem na chłopaka nie był sam. Była z nim grupka osób, tych samych, których Se Rim widziała koło domu piosenkarza jakiś czas temu. Mężczyźni przenieśli nieprzytomnego chłopaka do swojego czarnego auta. Wrzucili go na tylne siedzenie, a sami siedli na przodzie lub poszli do drugiego samochodu. Jechali przez dość długi czas... Nieprzytomny Min Ho wciąż znajdował się na tyle samochodu porywaczy, jednak jego stan nie był za dobry. Z rany, którą zadał mu porywacz zaczęła sączyć się krew, która zabrudziła bok czoła chłopaka.
Min Ho podczas jazdy nie zdawał sobie z niczego spraw, w swojej podświadomości znalazł się znowu nad rzeką Han wraz z Se Rim. Biegała ona uśmiechnięta i zaczepiała go co jakiś czas, natomiast on uśmiechnięty patrzył na nią kochającym wzrokiem.

Znalezione obrazy dla zapytania tzuyu gif

~tydzień później~

Se Rim wciąż przeżywała to jak potraktował ją Min Ho. Starała się o nim nie myśleć, więc od trzech tygodni nie przeglądała żadnych stron, gdzie mogły pojawić się jego zdjęcia. Teraz znowu jej życie wróciło do nudnej rutyny. Szkoła, praca, praca, nauka i spanie. Dzień po dniu... By skupić swoje myśli na czymś innym próbowała brać jeszcze więcej zmian jako kelnerka lub po prostu więcej się uczyć będąc w domu. Teraz siedziała w szkole na lekcji fizyki, była to jej ostatnia godzina w szkole tego dnia, gdyż zaraz miała swoją zmianę w kawiarni. Czas mijał tak szybko, że zanim się obejrzała zadzwonił dzwonek. Szybko zarzuciła na plecy swój plecak i pobiegła ku wyjściu ze szkoły. Niespodziewanie ktoś zatrzymał ją. Była to kobieta około czterdziestki o krótkich czarnych włosach. Ubrana była natomiast w niebieską bluzkę i czarną spódnice. Se Rim na jej widok otworzył szerzej oczy nie dowierzając temu co widzi.
- Mamo... - wyszeptała niepewna dziewczyna.
- Se Rim.... - odparła zakłopotana mama dziewczyny. - Przepraszam cię za wszystko...
Po tych słowach kobieta zbliżyła się do Koreanki by móc ją przytulić, jednak Se Rim zrobiła szybko unik i odsunęła się od niej.
- Jak możesz się teraz tak pokazywać! Myślisz, że ci wybaczę?! Zostawiłaś mnie samą... - krzyknęła Se Rim ze szklistymi oczami.
- Przepraszam, nie powinnam nigdy była cię zostawiać...
Se Rim nie chciała tego słuchać, cała zapłakana wyminęła mamę i pobiegła kilka metrów przed siebie, jednak głos kobiety ją gwałtownie zatrzymał.
- Myślałam o tobie każdego dnia! Czułam się winna i żałowałam mojej decyzji!- wykrzyczała kobieta. - Proszę wybacz mi!
Se Rim straciła już swoją pewność. Nie wiedziała co ma teraz zrobić, więc powoli odwróciła się do mamy i czekała na dalszy rozwód wydarzeń. Chciała wiedzieć co ma jej matka do powiedzenia. Jaką przynajmniej będzie mieć wymówkę...
Mama dziewczyny podeszła do córki i wyjęła z torebki kopertę, którą wręczyła Se Rim.
- To są pieniądze, które zarobiłam byśmy znowu mogły żyć jak normalna rodzina... Proszę cię kochanie, ja naprawdę chce znowu być przy tobie! W końcu jesteśmy rodziną...
Se Rim była zaskoczona widząc kopertę wypchaną pieniędzmi. Zrozumiała, że jej mama żałuje swojego wyboru. Teraz zamiast wygodnego życia wybrała życie jako biedna matka, lecz posiadając córkę...
Koreanka spojrzała na kopertę, a kilka jej łez zwilżyło ją trochę. Dziewczyna nagle wypuściła z dłoni pieniądze pozwalając im spaść na ziemię po czym mocno przytuliła się do mamy. Tuląc się do niej poczuła, że jeszcze będzie mogła być szczęśliwa. To rodzinne ciepło nareszcie wróciło...

***

Se Rim obsługiwała klientów w kawiarni spoglądając ukradkiem na jej mamę, która siedziała przy najbliższym stoliku popijając kawę. Czekała ona na Se Rim aż skończy pracę, by wrócić razem do domu. Nagle zza zaplecza wyszła przebrana tak jak Se Rim w uniform kawiarni Rita.
- Se Rim słyszałaś, że Min Ho zaginął?! - zapytała rozżalona dziewczyna.
- Co takiego?!
- Zniknął jakiś tydzień temu i od tego czasu nie wrócił do domu, ani nie skontaktował się z nikim. Jego telefon też jest wyłączony... - wytłumaczyła Rita. - Policja dopiero dzisiaj zaczęła go szukać, bo wszyscy myśleli, że po prostu jest w domu, podobno nie był ostatnio sobą...
Se Rim nie mogła uwierzyć własnym uszom. Nie wiedziała jak to się mogło dziać. Bardzo martwiła się o chłopaka, miała nadzieję, że nic mu nie jest. Jej mózg zaczął pracować kilkanaście razy szybciej po usłyszeniu tych wieści. W jej głowie pojawiło się kilkadziesiąt przypuszczalnych powodów dlaczego piosenkarz zaginął.
- A co jeśli to był kolejny plan tej grupy ludzi co również chciała go oszukać z kontraktami?!- pomyślała zmartwiona.
Nie trwało to długo, dziewczyna szybko oddała zmianę Ricie po czym pobiegła do domu. Wraz z nią była jej zdezorientowna mama. Na miejscu były po kilkunastu minutach.
- A więc tu mieszkasz... - odparła mama dziewczyny.
Se Rim jednak nie miała czasu by odpowiedzieć mamie, szybko podbiegła do miejsca, gdzie rozbiła zegarek. Pozbierała wszystkie części i wybiegła z mieszkania trzymając w drugiej ręce wizytówkę Angeliki.
- Mamo, rozgość się!
- To niedaleko! - pomyślała czytając adres na wizytówce.
Jej sklep znajdował się na następnej ulicy, więc dziewczyna pędem tam pobiegła. Koreanka szybko otworzyła szklane drzwi sklepu, a jej oczom ukazały się przeróżne rzeczy. Łapacze snów, lalki, zioła lecznicze i wiele więcej. Dziewczyna od razu zaczęła szukać wzrokiem kobiety. Zauważyła ją przy kasie.
- Proszę pomóż mi! - poprosiła Se Rim.
- Co się stało? - zapytał zdziwiona Angelika.
 Se Rim pokazała jej zniszczony zegarek. Jednak na twarzy kobiety nie pojawiła się żadna reakcja co dość zdziwiło Koreankę.
- Musze znowu przenieść się do tamtego miejsca - wyjaśniła licealistka. - Czy możesz to naprawić?
Angelika zaśmiała się po czym odpowiedziała, że nie jest to możliwe. Słysząc to Se Rim poczuła jakby ktoś odebrał jej ostatnią nadzieję. Czterdziestolatka podeszła do dziewczyny po czym wzięła do ręki zniszczony zegarek i zaglądnęła do środka. Pod klapką na baterie znajdowały się małe nasiona jakiejś rośliny. Kobieta wyjęła je delikatnie i położyła na ręce Se Rim, która była dość zdziwiona tym co Angelika robi.
- To nie zegarek sprawił, że znalazłaś się tam gdzie chciałaś tylko te ziarna...- wyjaśniła kobieta.
- Ale przez ostatnie tygodnie to wcale nie działało, już nie mogłam teleportować swojej duszy...
- Sądząc po zniszczonym zegarku musiało coś się stać tam, gdy byłaś duchem... najwyraźniej ty sama nie chciałaś już tam wracać - wytłumaczyła Angelika. - Do teleportacji duszy potrzebne są te ziarna oraz szczere pragnienie...
- Zegarek tak naprawdę nie przeniósł cię w miejsce, gdzie sama chciałaś być, prawda jest taka, że nie zabiera on cię tam, gdzie chcesz być, lecz pokazuje twoje przeznaczenie...
- Najwyraźniej twoim przeznaczeniem było być przy tym chłopaku - zaśmiała się Angelika.
- Skąd wiesz o tym??
- Znałam twoje przeznaczenie od kiedy byłaś mała, jednak po śmierci twojego taty uległo ono zmianie co mnie zaniepokoiło, więc dałam ci ten zegarek byś znowu odnalazła właściwą drogę ...

Znalezione obrazy dla zapytania kdrama pinocchio Cha Ok gif

- Czekaj, czyli jeśli tata by nie zbankrutował to żyłabym w Seulu i poznałabym tam Min Ho?!
- Zgadza się
- Ale co masz na myśli, że znałaś moje przeznaczenie od kiedy byłam dzieckiem? - dopytała się dziewczyna.
- Widziałam cię pierwszy raz na twoich chrzcinach po tym wyjechałam do Ameryki, lecz niedawno wróciłam na wieść, że mój brat nie żyje...
- Twój brat...? - pomyślała Se Rim. - Mój tata?!
Angelika tylko się uśmiechnęła do bratanicy i wytłumaczyła, że opiekowała się nią z daleka. To tak naprawdę ona zapłaciła czesne za jej szkołę oraz to ona wpłaciła depozyt za jej mieszkanie.
Po wytłumaczeniu wszystkiego Se Rim zrozumiała, że kobieta rzeczywiście zawsze jej pomagała, dlatego podziękowała jej bardzo za wszystko.
Przypominając sobie jednak po co tu przyszła poprosiła Angelike o te specjalne nasiona. Wzięła je i mocno zacisnęła dłoń siadając na krześle. Nie minęło pół godziny, a ona usnęła.

***

Se Rim pojawiła się w ciemnym miejscu, które przypominało opuszczony magazyn. Zdziwiła się trochę na ten widok, lecz szybko zaczęła szukać wzrokiem piosenkarza. W końcu zdenerwowana tym, że go nigdzie nie widzi zaczęła wykrzykiwać jego imię. "Min Ho" rozbrzmiewało w całym budynku oczywiście słyszalne tylko dla dziewczyny i chłopaka. Se Rim zmartwiona tym, że nikt jej nie odpowiada postanowiła przebiec przez cały magazyn by samej odnaleźć chłopaka. Biegając tam i z powrotem czuła w sercu przerażenie, bała się, że chłopak został ranny lub nawet coś gorszego mogło mu się przytrafić. W końcu po bieganiu zaczęła się zastanawiać, czy aby na pewno jest to właściwe miejsce, chodź głos w jej głowie zaprzeczał jakiejkolwiek pomyłce, bo zawsze przenosiła się koło chłopaka. Zrozpaczona tym, że może już nigdy nie ujrzeć Min Ho zapłakana upadła na kolana. Nagle do jej uszu dotarły dźwięki czyjejś rozmowy, więc pokierowała się w tamtą stronę w nadziei, że odnajdzie piosenkarza. Już na progu drzwi prowadzących do mniejszego magazynu, którego wcześniej nie zauważyła ujrzała siedzącego Min Ho na ziemi. Był przywiązany do metalowej rury wystającej z podłogi. Chłopak był cały posiniaczony. Krew, która ciekła z jego rany na głowie zastygła na czole chłopaka. Se Rim widząc Min Ho w tym stanie zakryła rękami buzię. Poczuła przeszywający strach. Bała się, że naprawdę straciła Min Ho... Niepewnie podeszła do niego ze łzami w oczach by sprawdzić czy chłopak oddycha. Przypatrzyła się jego klatce piersiowej i odczuła ulgę widząc, że się podnosi. Szybko podła na kolana koło niego i próbowała go obudzić, jednak bez skutku. Słysząc, że ktoś nadchodzi odwróciła się i zobaczyła, że zbliża się ku nim mężczyzna ubrany cały na czarno. Niósł coś... Nagle przed jej oczami pojawił się strumień wody. Mężczyzna zamachnął się z wiaderkiem płynu by obudzić piosenkarza. Podziałało to... Min Ho szybko otworzył oczy. Widząc koło siebie Se Rim nie mógł uwierzyć, myślał, że to sen, gdyż dziewczyna śniła mu się już od dłuższego czasu. '
- Se..Rim... - wydusił z siebie chłopak patrząc na dziewczynę.
Licealistka delikatnie dotknęła ręką policzka chłopaka po czym mocno go przytuliła. Mężczyzna, który chciał obudzić Min Ho nie widząc Se Rim pomyślał, że chłopak zaczął wariować.

Znalezione obrazy dla zapytania drama surprised gif

- Hej słuchajcie ten młody zachowuje się jak wariat! - krzyknął do swoich znajomych siedzących po drugiej stronie pomieszczenia.
Na tą wiadomość po chwili przy piosenkarzu zrobiło się zbiorowisko. Były to te same osoby, które knuły coś przy domu chłopaka. Se Rim ich wszystkich od razu rozpoznała...
- Czas zacząć zabawę! - powiedziała jedna z licealistek.
Cała grupka okrążyła piosenkarza po czym jeden po drugim zaczęli go bić. Brzuch, plecy, nogi, głowa....to nie było ważne gdzie, ważne, że go uderzyli. Se Rim widząc jak pierwsza osoba uderzyła Min Ho w brzuch poczuła, że musi go jakoś ochronić, więc szybko rozglądnęła się wokół i zobaczyła drabinę opartą o ścianę. Stała ona na wprost dwójki mężczyzn i jednej licealistki. Se Rim podbiegła do drabiny i próbowała jej dotknąć, jednak bez skutku. Ręka cały czas przechodziła przez narzędzie. Cała zapłakana poprosiła w duszy by jej się udało. Jej serce pękało widząc jak ci ludzie biją chłopaka którego lubi. Nagle ku jej zdziwieniu jej ręka po kilkunastu próbach chwyciła bok drabiny. Widząc to Se Rim podziękowała za to i czym prędzej popchnęła przedmiot. Drabina spadła na ziemię, nikt się tego nie spodziewał. Mężczyzna, który stał najbliżej zadał sobie pytanie "Jak to w ogóle możliwe?!" po czym on i pozostała dwójka zostali przygnieceni. W pomieszczeniu rozległ się jęk owej trójki, którą poturbowała spadająca drabina.
- Aaaa pomóżcie nam! - krzyknęła brunetka spod drabiny do znajomych.
Cała grupa była zdziwiona tym co się stało, jednak widząc znajomych w potrzebie szybko połączyli siły i podnieśli drabinę. Se Rim stała obok i oparta o ścianę przyglądała się temu. Kiedy drabina dotknęła ściany, a cała grupa stała w jednej linii to Se Rim uśmiechnęła się podejrzanie.
- Czasami opłaca się udawać ducha - zaśmiała się w myślach po czym po raz kolejny popchnęła drabinę.
Tym razem na ziemi leżała już cała grupa. Se Rim poczuła satysfakcje widząc to, w końcu im się to należało. Szybko wzrokiem poszukała czegoś czym będzie mogła przeciąć sznury krępujące Min Ho. Na małym stoliczku koło beczki z płonącymi papierami, która ogrzewała to miejsce znajdował się scyzoryk. Se Rim szybko go chwyciła i już miała biec ku piosenkarzowi, gdy zauważyła, że wrogowie podnieśli się z ziemi.
- Latający scyzoryk!!!!???? - wykrzyknęła zdezorientowana licealistka o brązowych włosach.
Wzrok wszystkich skupił się na miejscu, gdzie stała Se Rim. Dziewczyna widząc, że przeciwnicy podnieśli się postanowiła działać szybko. Musiała ich jakoś stąd wykurzyć by pomóc Min Ho wyjść. Nagle usłyszała skwierczenie drewna dobiegające z metalowej beczki.
- Mam pomysł! - pomyślała gwałtownie dziewczyna.
Obróciła się i poszukiwała wzrokiem kanistra z benzyną. Zauważyła jeden koło stołu, więc wiedząc, że podczas tej teleportacji duszy może dotykać i przenosić swobodnie rzeczy odkręciła go i wylała na ziemię. Benzyny było dość dużo, więc szlak który stworzyła był długi i dobiegał aż do połowy pomieszczenia. Grupka porywaczy nie mogła uwierzyć własny oczom widząc, jak kanister z benzyną lata tu i tam rozlewając zawartość. Min Ho wciąż przytomny przyglądał się całemu temu wydarzeniu i miał nadzieję, że nic się nie stanie dziewczynie. Jest może i duchem, ale chłopak widział w niej normalnego człowieka, przyjaciela i osobę o której myślał i śnił od jakiegoś czasu.
Se Rim cofnęła się do beczki z ogniem i przewróciła ją na szlak z benzyny. Ciecz szybko zajął ogień przez co magazyn zmienił się w kurtynę ognia. Przestraszone licealistki widząc, że ognia jest za dużo by go ugasić szybko wybiegły z budynku, a za nimi pobiegli mężczyźni w czarnych ubraniach.
- A co zrobimy z Min Ho? - zapytała jedna z porywaczek.
- Zostaw go, kiedy spłonie w magazynie nikt się nie dowie, że go porwaliśmy!
I tak cała grupa wybiegła z magazynu zostawiając Min Ho na pastwę płomieni, na co oczywiście liczyła Se Rim. Szybko podbiegła do piosenkarza i za pomocą scyzoryka rozcięła krępujące go sznury.
- Wynośmy się stąd! - zarządziła licealistka ciągnąc chłopaka za rękę.
Po tym obydwoje wybiegli z pomieszczenia w ostatnim momencie zanim ogień zajął cały budynek. Czarne samochody porywaczy odjechały, więc nie wiedzieli, że Min Ho ocalał, całe szczęście....

***

Min Ho wyszedł ze szpitala z opatrzonymi już ranami. Lekarze chcieli by został przynajmniej jeden dzień w szpitalu, lecz chłopak odmówił. Wolał wrócić do swojego domu i tam odpocząć. Wychodząc na dwór poczuł orzeźwiające powietrze. Brzuch go wciąż bolał od uderzeń, więc powoli zszedł po schodach. Wzrokiem szukał Se Rim, której bardzo chciał podziękować, jak i ją przeprosić za wszystko. Zobaczył ją siedzącą na ławce koło wielkiego drzewa. Ostrożnie podszedł i przysiadł się do niej.
- Bardzo Ci dziękuję za uratowanie! - powiedział chłopak.- Myślałem, że już nigdy, się nie pokażesz...
- Przepraszam za tą sprawę z kontraktem, myliłem się...
Se Rim zaakceptowała przeprosiny po czym skupiła swój wzrok na oczach chłopaka. Chciała mu powiedzieć coś bardzo ważnego, więc musiała być poważna.
- Kiedy się dowiedziałam, że zaginąłeś i kiedy zobaczyłam cię dzisiaj tak poturbowanego to bolało mnie serce... - wyjaśniła. - Obiecaj mi, że już nigdy mnie tak nie zmartwisz!
Min Ho był zaskoczony tym co powiedziała mu licealistka. Poczuł ciepło w sercu wiedząc, że ktoś się tak o niego martwił.
- Przez ten czas, który mnie nie widziałeś, jak i ten czas, który razem spędziliśmy dał mi dużo do myślenia... - wyjawiła Se Rim. - Zrozumiałam, że zakochałam się w tobie...



Znalezione obrazy dla zapytania tzuyu gif


- Wiem, że to może ci się wydawać absurdalne bo jestem teraz duchem, lecz musisz wiedzieć, że tak naprawdę wciąż ży...
Se Rim nie skończyła tego co chciała powiedzieć jak i nie usłyszała odpowiedzi na jej wyznanie, gdyż znowu zniknęła we mgle....
Min Ho zdziwiony wyznaniem dziewczyny chciał jej odpowiedzieć, jednak przed tym ona zniknęła na jego oczach co wystraszyło chłopaka, że znowu ich znajomość się urwie...

~półtora miesiąca potem~

Se Rim stała oparta o ścianę w długiej srebrnej sukni, którą pożyczyła od Rity. Był to dzień studniówki dziewczyny, jednak ona wcale nie wyglądała na szczęśliwą. Miała złamane serce... Przez ostatnie półtora miesiąca myślała o Min Ho o którym mogła tylko poczytać w internecie. Jak się okazało porywacze zostali złapani dzięki szczegółowemu opisowi piosenkarza. Ich powodem ataku na chłopaka była bitwa fandomów. Cała ich grupka była fanami piosenkarza, który rywalizował z Min Ho, więc fani chcąc mu pomóc postanowili zlikwidować Min Ho.W dniu kiedy Se Rim wyznała swoje uczucia od razu wróciła do sklepu jej cioci Angeliki, przez to, że chciała zdradzić chłopakowi, że nie jest duchem straciła moc teleportacji duszy. Od tamtej pory nie mogła już spotkać piosenkarza...
Zmęczona patrzeniem na tańczące pary i dogryzanie Jessie innym postanowiła zaczerpnąć świeżego powietrza. Kiedy wyszła na zewnątrz poczuła orzeźwiający wiaterek, który delikatnie podwiał jej włosy. Blask Księżyca sprawił, że sukienka Se Rim zaczęła się mienić niczym prawdziwy aksamit. Zmęczona już chodzeniem w szpilkach usiadła na pobliskiej ławce w parku i przyglądała się gwiazdą. Nagle wokół niej zaświeciło się wielkie koło kolorowych lampek, które rozświetliły mrok. Zapatrzona w nie, nie zauważyła, że ktoś podszedł do niej od tył. Nagle usłyszała delikatny, znajomy głos.
- Se Rim! Jak mogłaś znowu tak uciec!
Licealistka nie mogła uwierzyć, że to prawda, powoli odwróciła się niepewna czy aby poprawnie usłyszała. Tak! To prawda, przed nią stał Min Ho we własnej osobie!
- Min Ho jak ty?!  - tylko tyle zdołała z siebie wydusić dziewczyna.
- Widziałem, że miałaś na sobie uniform kawiarni, więc z ciekawości ją sprawdziłem i na stronie głównej zobaczyłem twoje zdjęcie, jako jednego z najlepszych pracowników... - wytłumaczył chłopak. - Już od jakiegoś czasu się domyślałem, że nie jesteś duchem, więc nie było to dla mnie zdziwienie...
- Przyjechałem od razu do tej kawiarni i tam spotkałem twoją przyjaciółkę Rite?  - dodał. - Była nieźle zdziwiona na mój widok...to ona powiedziała mi, że tu będziesz...
- Przyjechałem bo chce ci odpowiedzieć na twoje wyznanie...
- Se Rim od kiedy pojawiłaś się w moim życiu naprawdę dużo się zmieniło... pojawiłaś się również w moim sercu... - powiedział chłopak ubrany w czarny garnitur.
- Myślałem o tobie zawsze, gdy znikałaś, chwile, które z tobą spędziłem były dla mnie czymś niezapomnianym - dodał.
- Naprawdę bardzo Cię kocham!
Na twarzy Se Rim pojawił się uśmiech, nigdy nie spodziewała się, że Min Ho odwzajemni jej uczucia.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał nieśmiale chłopak.
- Tak!
Licealistka była w siódmym niebie słysząc to wszystko, miała nadzieję, że to nie sen. Nagle chłopak zbliżył się do niej i przyciągnął ku sobie, po czym mocno ja objął. Obydwoje trwali tak przed chwile aż Se Rim zauważyła coś zawieszone na swojej szyi. Był to naszyjnik ze złota...
- Jaki piękny! - odparła zauroczona prezentem.
- Ale co to jest? - dodała wskazując na końcówkę naszyjnika.
- Kompas... dzięki niemu zawsze odnajdziesz drogę do mnie, nie ważne w jakim miejscu będziesz - odparł uśmiechniety Min Ho.
Se Rim poczuła się wzruszona do tego stopnia, że szybko rzuciła się na szyje chłopaka. Min Ho cieszył się, że nareszcie może być z Se Rim bez żadnych komplikacji.
Delikatnie odsunął ją od siebie chwytając jedną rękę za jej ramię, a drugą za policzek po czym zbliżył swoje usta do jej. Pocałowali się, mimo iż było to krótkie, gdyż chłopak był trochę zakłopotany i niepewny, gdyż jeszcze nigdy nie miał dziewczyny to jednak Se Rim miała motyle w brzuchu. W odpowiedzi ona również pocałowała go co zamieniło się w namiętny pocałunek. Ich sylwetki z każdej strony oświetlały kolorowe światełka....

~ Trzy miesiące później~

Min Ho i Se Rim byli już ze sobą od studniówki, niestety przez szkołę dziewczyny musiała ona zostać w Polsce aż do napisania matury, więc ich związek stał się związkiem na odległość. Mimo to codziennie rozmawiali ze sobą godzinami przez skypa.

Znalezione obrazy dla zapytania tzuyu gif

Przed wyjazdem złożyli sobie obietnicę, że po maturze Se Rim oraz jej mama przeprowadzą się do Seulu. Mamie dziewczyny jak i jej samej pasowało to, gdyż chciały zacząć wszystko od nowa od kiedy spłaciły już wszystkie długi dzięki pieniądzom, które zarobiła mama dziewczyny. Poza tym Se Rim chciała być blisko swojego chłopaka....


Koniec serii Cinderella Dream ^^ 

Jak wam się podobał? Komentujcie :) 

1 komentarz: