piątek, 30 lipca 2021

Imitation [RECENZJA]

 


Streszczenie:


Ma Ha jest młodą trainee z wielkim marzeniem, by zostać piosenkarką. Dołącza do zespołu Omega 3, lecz niestety w dniu ich debiutu nie zostają dopuszczone na scenę z powodu śmierci byłej członkini. Od tego pamiętanego dnia minęło trzy lata, a Ma Ha jako naśladowczyni sławnej piosenkarki La Ri My postanawia wybić się w internecie. Jej znajome z zespołu również robią co mogą, by spełnić marzenia. Na pomoc przychodzi im były manager światowej sławy grupy SHAX, który oferuje im debiut w jego nowo powstałej wytwórni. Na dodatek Ma Ha cały czas przeplata swój los z wokalistą SHAX Kwon Ryokiem.

Czy uda się im zadebiutować? Dlaczego nagle były manager założył wytwórnie? Co się kryje za całą historią śmierci byłej członkini?


Kadry z dramy:















Moja opinia:


Drama jest o młodości, marzeniach i chęci spełnienia ich z całej siły. Pewnie nie jedno z was marzy o czymś, ale wiecie, że szanse są na tyle małe, że boicie się czy dacie radę. W Korei świat muzyczny pozwala zaistnieć jedynie 0.1 % osób, które trenują w wytwórniach. Wiele z nich zmaga się z depresją, próbują robić co w ich siłach, by spełnić marzenia oglądając, jak ich znajomi już dawno dostali swoją szansę. Życie w niepewności czy to do czego dążymy jest słuszne i czy kiedykolwiek dotrzemy na koniec tej długiej drogi, nie zawsze pozwala nam żyć, tak jakbyśmy chcieli. Nic dziwnego w końcu, że w Korei często słyszymy o samobójstwach i to nie tylko gwiazd kpopowych, trainees, ale również i uczniów, którzy nie mogą spełnić oczekiwań rodziców, by dostać się na najlepszą uczelnię czy też dorównać innym swoimi wynikami.


Na początku zaciekawił mnie sam muzyczny wątek, dlatego zdecydowałam się obejrzeć tę produkcję. Oprócz tego widząc na plakacie twarz Ji Yeon po tak długim czasie, od razu włączyłam pierwszy odcinek. Jej postać La Ri My początkowo wydawała mi się być negatywnym charakterem, który będzie taką problematyczną laską, która zrobi wszystko z zazdrości. Myliłam się jednak i to niezmiernie, gdyż po paru odcinkach mogliśmy ujrzeć jej prawdziwe oblicze dobrej unni, która służyła radami.
Co do samej dramy to moja intuicja na szczęście tutaj się nie myliła i już od kilku pierwszych minut cała fabuła pochłonęła mnie na tyle, że nie wiedziałam, kiedy minęło mi 6 odcinków. Czyż nie jest to magia dobrych kdram? Ale zacznijmy może od początku. Fabuła tak jak mówiłam skupia się na młodych trainees, którzy z całego serca chcą zadebiutować. Nie raz mogliśmy ujrzeć sceny, jak ćwiczą, tańczą czy śpiewają - nie będę już nawet wspominała o tv shows czy festiwalach, które sprawiły, że to wszystko wydawało się jeszcze prawdziwsze. ( niestety zwracam na to uwagę przez to, że raz oglądałam dramę o hokeistach, gdzie hokeja było tak mało, jak i rozmów ze sprzedawcami w sklepach)


Przejdźmy może teraz do pobocznych wątków. Mogłabym tę dramę nazwać romansem, lecz bardzo lekkim. Oczywiście były tam sceny, jak i nawet trójkąt romantyczny, ale na tyle wszystko było wyważone, że nie dostaliśmy melodramatu z jedynie podtekstem, by główni bohaterowie się spotkali, lecz prawdziwie dobrze rozbudowaną fabułę. Tutaj nie miłość grała pierwsze skrzypce, lecz marzenia i ciężka praca. Według mnie ta drama powinna być obowiązkowa dla każdego fana kpopu, gdyż perfekcyjnie pokazuje trud wszystkich idoli od początku wchodzenia na szczeble kariery np. rozdawanie płyt, proszenie o wystąpienie w variety show czy też rywalizacje wszystkich trainee, gdyż tylko nieliczni mogli zabłysnąć.


Grzechem również byłoby nie wspomnieć o super piosenkach, które przedstawiało nam trzy grupy muzyczne, które różniły się swoimi konceptami. Jedni należeli do cute guys inni do bad boys, co nie raz można też zaobserwować w normalnym świecie. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to do osobnej ścieżki muzycznej, która występowała, gdy dostawaliśmy romantyczne momenty miedzy Ma Hą i Kwon Ryockiem. To " Uuuuuu Uuuuu" było dla mnie niewypałem i nie pasowało ani trochę. Szczerze mówiąc, liczyłam na coś lepszego. 
Oprócz tego na początku możecie niezbyt polubić główną bohaterkę, na początku jej wygląd w ogóle mi nie pasował z jej charakterem, lecz później spokojnie nawet jak jej nie polubiliście to i tak wkradnie się do waszego serca.


Co mogłabym powiedzieć na sam koniec? Nie jestem pewna, co więcej mogłabym dodać. Drama porusza bardzo ważne tematy, ale są one przedstawione w tak przystępny sposób i ciekawy, że nie będziecie wiedzieli, kiedy minie wam to 12 odcinków. Tak naprawdę prawdopodobnie kpop większość z was zachęcił do zagłębienia się w kulturze koreańskiej, więc dowiedzmy się o tym, co idole musieli przeżyć, jakie kontrowersje są w świecie muzycznym i doceńmy ich wysiłek. Naszym bohaterom się udało zabłysnąć, lecz w Korei jest tysiące osób, którzy właśnie ćwiczą, głodzą się, by schudnąć, by być jeszcze piękniejszym na scenie itp. Pamiętajmy o nich i uszanujmy, co ta drama miała nam przekazać. Ostatnią wiadomością, jak i cudownym i wzruszającym podsumowaniem całej tej historii jest finał, na którym się po prostu popłakałam. Od dawna szukałam tak znakomitej dramy, pełnej emocji, prawdziwości i dobrej fabuły.

Ocena: 10/10  
Będe utrzymywać swoje zdanie, że jest to must-see dla fanów Korei!
Gatunek: Muzczny, Romans, Dramat, Korea,  

Trailer:





W rolach głównych: 



Jun jako Kwon Ryock


Jung Ji So jako Ma Ha


Park Ji Yeon jako La Ri Ma


Znacie już może tę produkcje? 
Może po mojej recenzji dodaliście ją na swoją listę dram do obejrzenia? 
Dajcie znać w komentarzach! 

Pamiętajcie o wspieraniu tego bloga na Facebooku pozostawiając "like" :) 
Miłego dnia kochani <3




1 komentarz:

  1. Obejrzałam i chyba najlepsza scena jak był zazdrości o nią jak grała . W sensie ten cmok ��to mi się podobało i chyba tylko to zapamiętałam. Ogólnie myślam , że będzie gorsze. Fajny uchwycony motyw muzyczny i ich taniec wow. To nie jest drama do której wrócę więc u mnie to takie 8/10 . Ten motyw romansu był właśnie delikatny .

    OdpowiedzUsuń