Recenzje, opowiadania w stylu kdram oraz wiele innych
piątek, 23 lipca 2021
At a Distance, Spring is Green [RECENZJA]
Streszczenie:
Drama przedstawia historię trójki studentów skrajnie różnych od siebie próbujących radzić sobie w codziennym życiu. Poznajemy Yeo Juna, bogatego blondyna, który jest uwazany za bankomat na swojej uczleni, zimnego i aroganckiego Soo Hyuna oraz skrytą i dość nie wyróżnicającą się dobrą uczennicą Soo Bin. Yeo Jun przyzwyczajony już do bycia kartą kredytową swoich znajomych dostrzega Soo Hyuna, który jest mało lubiany wśród swoich rówieśników. To on po raz pierwszy nie zainteresował się jego pieniędzmi, a co więcej poprosił by nawet do niego się nie odzywał. Ta jakże przyjaźń zaczynająca się od nienawiści, fałszywych znajomych, trudnych chwil i wielu tajemnic przeradza się w historię o młodości, pierwszych zauroczeniach i raczenia sobie z trudnościami jakie niesie życie.
Kadry z dramy:
Moja opinia:
Drama zaciekawiła mnie już swoimi klipami, które co jakiś czas mogłam widzieć w reklamach czy też w fanowskich filmikach. Jestem wielką fanką romansów szkolnych, więc od razu zabrałam się za oglądanie z pełną nadzieją, że wreszcie po trudnym dniu odpocznę, zapominając o całym świecie. Jednak myliłam się i to straszliwie. Już od pierwszego odcinka niezbyt polubiłam głównych bohaterów, a w szczególności naszego blondyna. Jego charakter, jak i samo podejście do życia były strasznie odpychające jak dla mnie. Poza tym może ktoś z was też zauważył parę scen, gdzie reżyser miał trudność ze wzrostem Yeo Juna, gdyż gdy stał obok swojego brata, był dość niski, przez co kamera musiała przelatywać tylko między twarzami, by tu zakryć.
Na początku jak wiecie, każda drama potrzebuje czasu, by się rozkręcić, dlatego pierwsze dwa odcinki wzięłam z dystansem, jednak później liczyłam czas, aż odcinki się skończą. Nudziły mnie niesamowicie, nie miały żadnej głębszej fabuły. A raczej skupiało się to tylko na tym, że Yeo Jun miał traumę dotyczącą przemocy w rodzinie. Ale czy na tym można bazować całą dramę? Wydaję mi się, że nie. Tylko wątki z tym związane były dla mnie zdatne do oglądania. Kolejnym tematem, który poruszała ta seria była przyjaźń między Soo Hyunem i Yeo Junem. W porządku było by oglądać jak mu odmawia i daje po prostu w twarz swoimi słowami przez dwa trzy lub cztery odcinki, ale nie ponad 7. Powoli miałam dość tego wątku i chciałam, żeby scenarzysta wpadł na coś lepszego. Moje modlitwy wtedy zostały wysłuchane w odcinku 7, gdzie najchętniej skasowałabym tą dramę z każdej mojej listy tytułów. W końcu w 7 odcinku z 12 otrzymałam to, na co czekałam- charakter postaci, miłe chwile, prawdziwość ich działań, jak i historie, która sprawiała, że mogłam spędzić następne parę godzin z tą dramą. Niestety szczęście nie trwało długo, gdyż było tak tylko przez jakieś trzy odcinki, a następnie kolejne nudy, które chciałam już zmęczyć, by zobaczyć finał. Finał tak jak sama nazwa wskazuje, ma być zwieńczeniem akcji, czymś, co zapamiętamy i stanie się punktem kulminacyjnym. A my dostaliśmy wtedy rozwiązanie akcji w odcinku przed finałowym. Jeśli chodzi o sam finał, to muszę przyznać, że wywołał uśmiech na mojej twarzy i na pewno on podwyższył moją opinię o tej serii tak jak i świetna ścieżka muzyczna, która umila nie jedną chwilę.
Poza tym warto, żebym wspomniała, że pomimo iż jest to drama romantyczna, to przez większość czasu wyczuwałam większy bromance, niż faktyczny związek Yeo Juna i Soo Bin. Jak dla mnie mało co mieli chemii pomiędzy sobą, czasami tylko w niektórych scenach można było ujrzeć te iskierki, a tak to po prostu chyba wolałam już oglądać perypetie pobocznych bohaterów, którzy też obdarzyli nas nie jedną super sytuację związaną z wyznawaniem uczuć czy szukaniem drugiej połówki.
Ocena: 5/10
Gatunek: Szkolne, Romans, Melodramat
Liczba odcinków: 12
Rok produkcji: 2021
Trailer:
Muzyka z dramy:
"Way"
W rolach głównych:
Park Ji Hoon jako Yeo Jun
Bae In Hyuk jako Nam Soo Hyun
Kang Min Ah jako Kim So Bin
Oglądaliście może już tę dramę?
Co o niej myślicie, a może dopiero macie ją w planach?
Pamiętajcie by zostawić "like" na naszej stronie na Facebooku by być na bieżąco :)
W zupełności się z tobą zgadzam. Zachęcona urywkami dramy postanowiłam zacząć ją oglądać. Dodatkowym plusem była aktorka, którą wcześniej poznałam w True Beauty. Pierwsze dwa odcinki wymęczyłam, bo czasami ciężko wkręcić mi się w dramę. Tutaj to nigdy nie nastąpiło, a ostatnie 5 odcinków przewijałam i oglądałam fragmenty. Nie było postaci, którą mogłabym nazwać ulubioną. Jedyne co mi się spodobało to problemy Soo Bin i ich pokazanie, bo nie spotkałam się jeszcze z tym w koreańskich produkcjach. Reszta była po prostu nudna. Lubię od czasu do czasu obejrzeć spokojniejsze dramy, gdzie akcja toczy się powoli, ale tutaj się wynudziłam i nie byłam do nikogo przywiązana. Yeo Jun był irytujący, miał przykrą przeszłość, ale to nie usprawiedliwia jego dziecinnego i wkurzającego zachowania. To jedna z gorszych dram, które oglądałam. Byłam pozytywnie nastawiona, ale coś tu po prostu nie wyszło.
Szkoda że się zawiodłaś ale zgadzam się że jak główni bohaterowie są 'nieznośni' to nie da się oglądać :)
OdpowiedzUsuńW zupełności się z tobą zgadzam. Zachęcona urywkami dramy postanowiłam zacząć ją oglądać. Dodatkowym plusem była aktorka, którą wcześniej poznałam w True Beauty. Pierwsze dwa odcinki wymęczyłam, bo czasami ciężko wkręcić mi się w dramę. Tutaj to nigdy nie nastąpiło, a ostatnie 5 odcinków przewijałam i oglądałam fragmenty. Nie było postaci, którą mogłabym nazwać ulubioną. Jedyne co mi się spodobało to problemy Soo Bin i ich pokazanie, bo nie spotkałam się jeszcze z tym w koreańskich produkcjach. Reszta była po prostu nudna. Lubię od czasu do czasu obejrzeć spokojniejsze dramy, gdzie akcja toczy się powoli, ale tutaj się wynudziłam i nie byłam do nikogo przywiązana. Yeo Jun był irytujący, miał przykrą przeszłość, ale to nie usprawiedliwia jego dziecinnego i wkurzającego zachowania. To jedna z gorszych dram, które oglądałam. Byłam pozytywnie nastawiona, ale coś tu po prostu nie wyszło.
OdpowiedzUsuń