poniedziałek, 7 grudnia 2015

Bridal Mask




Streszczenie:


Drama jest oparta na manhwie powstałej w 1973 roku. Jest to historia w czasach, gdy Korea była pod władzą Japonii. Reżim japoński był na tyle okropny, że Koreańczycy tworzyli ruchy oporu do walki z japońskimi władzami. Lee Kang To należy do oddziału policji, która zapobiega powstaniom, ruchom oporu itp. Przez to jest nazywany japońskim psem....  Mok Dan jest dziewczyną należącą do jednego z ruchów oporów, dlatego jest często ścigana przez policje. Dziewczynę z opresji ratuje zawsze mężczyzna w ślubnej masce, który przeciwstawia się reżimowi japońskiemu- jest bohaterem dla Koreańczyków. Do tej trójki dochodzi młody Japończyk Shunji, przyjaciel Kang To. Z biegiem czasu reżim japoński zaczyna oddziaływać na Kang To. Staje on w obliczu niesprawiedliwości, intrygi i nienawiści, co sprawia, że zakłada maskę i zostaje nowym człowiekiem w ślubnej masce, by walczyć z japońskimi władzami....




Kadry z dramy:











Moja opinia:

Uważam, że drama jest genialna. Fabuła wciąga niesamowicie, a gra aktorska jest z górnej półki. Aktorzy są tu perfekcyjnie dobrani. Główna bohaterka Mok Dan jest postacią odważną, troskliwą i bardzo patriotyczną. Wygląd aktorki pasował mi świetnie do mojego wyobrażenia o niej. Postać Mok Dan nie raz zadziwiała swoją postawą i śmiałością. Chyba najbardziej mnie rozśmieszyło, gdy pluła na Kang To- ta jego mina haha.


Postać Lee Kang To i Shunjiego są bardzo różnorodne, ponieważ w pierwszych odcinkach tym złym, okrutnym i bezlitosnym jest Kang To,a potem zamienia się on tym charakterem z Shunjim, który był troskliwy, miły i zakochany. Wydaje mi się, ze ta zmiana między ich charakterami doszła przez miłość do Mok Dan.... Szczerze mówiąc wolałam późniejszego Shunjiego jak i Kang To :D
Kiedy chłopak przywdziewa maskę akcja staje się jeszcze bardziej wciągająca ( nie wiem jak to możliwe XD) Każdy odcinek kończył się w takim momencie, że chciało się oglądać dalej. Ja tą dramę obejrzałam w 2 dni  (no sorry, ale wciągnęła mnie haha :D) Oprócz wspaniałej fabuły, klimatu dramy dopełniała świetnie dobrana muzyka. Bardzo lubiłam w scenach romantycznych piosenkę "Goodbye Day", a w scenach, gdy ubierał maskę (sceny akcji) "Judgement Day". Cały czas pamiętam jaką dynamikę budowała ta piosenka. Oprócz tych postaci polubiłam Gaiso- te jego pomysły i sposób rządzenia rozwalały mnie :D 

Cała drama jak dla mnie byłaby cudem, gdyby nie zrąbali zakończenia.... Po pierwsze za dużo ludzi umiera w ostatnim odcinku, a oprócz tego pokazują ostatnie działania i nagle koniec dramy, no sorry, ale to ma być zakończenie, nawet nie wiesz czy się udało, czy nie.... Teraz podsumujmy, całą dramę oglądasz z zapartym tchem, a koniec psuje twoje wyobrażenie o niej.... Właśnie dlatego zostawiłam ją do recenzji na blogu później, ponieważ chciałam obiektywnie na nią spojrzeć. I teraz mogę przyznać, że nie była to strata czasu, bo drama naprawdę wciąga i jest interesująca, muzyka perfekcyjna, a scenografia niezapomniana! Mimo tego końca dramy polecam ją, ponieważ jest warta uwagi przynajmniej obejrzyjcie ją dla świetnych aktorów, którzy grali całym swoim sercem i duszą :) 

Ocena: 9/10
Ilość odcinków: 28
Gatunek: Historyczne, Dramat, Romans, Akcja 




Muzyka z dramy:


"Goodbye Day"


"Judgement Day" 


" I couldn't"




Trailer 1

Trailer 2

Trailer 3



4 komentarze:

  1. Siemka;) obejrzalam wczoraj ostatni odcinek tej dramy i wylalam na nim tyle lez, ze glowa boli, a dzis postanowilam poszukac opinii co inni mysla na temat tej dramy. A sie zdziwilam, ze ci sie nie podobala koncowka, bo ja osobiscie uwazam, ze lepszej byc nie moglo. Jestem fanka smutnych zakonczen, bo bardziej zapadaja w pamiec i zostawiaja wiecej emocji. I choc plakalam jak gineli ludzie, to uwazam, ze to dodaje jakiejs takiej powagi tej dramie. Co do ostatniej sceny, tez sie ciesze, ze nie dali jednoznacznego zakonczenia. Nie wiadomo czy tym wystapieniem pokonali japonski rezim (raczej nie, a gdyby tak bylo, bylby to zbyt oczywisty happy end), ale za to zakonczenie daje duzo nadziei, pokazuje ze Koreanczycy maja wole walki, wierza w sprawiedliwosc i przede wszystkim widzialam na ich twarzach prawdziwa radosc, co mnie wzruszylo najbardziej. Ale sie rozpisalam! Jestem jednak pod wielkim wrazeniem tej dramy i chyba zostala moja ulubiona.
    Ann Flo
    butterflyyoja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz co do wszystkiego racje, ale nie preferuje takich zakończeń, ale mimo tego drama została dodana do listy moich ulubionych :)

      Usuń
  2. Jasne, kazdy woli co innego :) ale w jednym sie zgadzamy: drama genialna :D

    OdpowiedzUsuń