Piosenkarz widząc, że się już ściemnia spakował swój zeszyt do plecaka i poszedł w stronę swojego domu. Koło niego szła Se Rim podziwiając okolicę. Min Ho widząc, że dziewczyna obserwuje przez cały dzień wszystko postanowił dowiedzieć się o niej czegoś więcej.
- Mieszkałaś kiedyś w Seulu?
- Nie, mieszkałam w Europie
- Z wyglądu przypominasz kogoś o mieszanym pochodzeniu...
- Tak, mój tata był Koreańczykiem, a moja mama była Polką. Mieszkałam w Polsce od urodzenia.
- To jak się tutaj znalazłaś? Przyjechałeś niedługo przed śmiercią? Czemu właściwie umarłaś?
Niewygodne pytania na które Se Rim nie mogła odpowiedzieć zaczynały narastać, więc dziewczyna od razu zmieniła temat i zanim się zorientowali byli już przy drzwiach domu Min Ho.
Chłopak otworzył je i od razu zdjął buty w środku.
- A właśnie dlaczego pojawiłaś się na scenie podczas mojego wczorajszego występu? - zapytał.
Niestety nie uzyskał odpowiedzi, wiec odwrócił się i zobaczył znikającą w połowie Se Rim.
Zarówno on jak i licealistka byli zdziwieni tym. Dziewczyna próbowała coś powiedzieć, jednak zanim to zrobiła zniknęła cała we mgle...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Se Rim otworzyła oczy i zobaczyła oślepiające światło. Wciąż czuła, że kręci się jej w głowie, lecz mimo to rozglądnęła się wokół. Dopiero po chwili doszło do niej, że jest w szpitalu. Biegający tam i z powrotem lekarze byli zbyt zajęci by spostrzec, że licealistka się ocknęła. Jednak pielęgniarka, która przyszła sprawdzić jej temperaturę widząc, że dziewczyna otworzyła oczy szybko zawiadomiła jej lekarza prowadzącego. Po chwili przed Se Rim stał młody lekarz o blond włosach. Mężczyzna poświecił dziewczynie w oczy latarką by sprawdzić jak reagują jej źrenice. Jedna z pielęgniarek przyniosła wyniki badań krwi, które zrobili dziewczynie od razu po jej przyjeździe karetką.
Se Rim była dość skołowana, gdyż jeszcze przed chwilą była z Min Ho, a teraz nagle jest w szpitalu.
Doktor miłym głosem spytał się dziewczyny o jej opiekunów, jednak słysząc, że licealistka nie ma rodziców i mieszka sama postanowił jej samej powiedzieć o wynikach badań skoro i tak była pełnoletnia.
- To nic groźnego, po prostu jesteś odwodniona i skrajnie wykończona - wyjaśnił blondyn. - Musisz odpocząć w domu przez kilka dni
Se Rim odetchnęła z ulgą, że to nic poważnego, lecz nagle przypomniała sobie o projekcie. Czuła, że jednak będzie martwa, gdy spotka Jessie i jej służki. Przez to, że nie zjawiła się z projektem prawdopodobnie wszystkie nie zaliczą przedmiotu.
- Przepraszam... czy dostane jakiś papier, że trafiłam dzisiaj na pogotowie? - zapytała niepewnie.
- Oczywiście, lecz teraz odpocznij trochę, jutro zostaniesz wypisana, dzisiaj jeszcze zostaniesz na obserwacji...
Licealista miała nadzieję, że dzięki temu papierowi nauczycielka historii zrozumie czemu się nie pojawiła i przynajmniej jej da zaliczyć przedmiot. Nie martwiła się o Jessie i jej przyjaciółki, bo jeśli zrobiły by same swoją cześć projektu to by wtedy zaliczyły...
Pielęgniarka zmieniła dziewczynie kroplówkę i poradziła by przespała się trochę, więc Se Rim jej posłuchała i od razu położyła się spać. Miała nadzieję, że i tym razem uda jej się znaleźć blisko Min Ho.
***
Piosenkarz w tym czasie był zdezorientowany widząc znikającą Se Rim. Wydało mu się to dość dziwne, szczególnie, że zdarzyło się tak już dwa razy. Jednak w głębi serca po dzisiejszym dniu zrozumiał, że nie było ona już taka irytująca jak przy ich pierwszych chwilach znajomości. Wręcz chciał ją jeszcze spotkać.
- Mówiłaś, że będziesz moją przyjaciółką... a mimo to zniknęłaś... - pomyślał zawiedziony Min Ho przebierając się.
Jak zawsze ubrał wygodną, białą bluzę i brązowe spodnie. Idąc z pokoju do kuchni znajdującej się obok zauważył, że ktoś leży na jego kanapie. Przestraszony trochę cicho podszedł by sprawdzić czyje nogi widział przed chwilą. Podchodząc bliżej zobaczył blada buzię Se Rim. Licealistka słodko spała. Min Ho nie mógł zrozumieć jak to jest możliwe skoro przed chwilą zniknęła ona z jego oczu, a teraz znowu się pojawiła?! Zmieszany tym podrapał się po głowie myśląc co ma teraz zrobić. W końcu cicho podszedł do niej i uklęknął spoglądając na jej śpiącą twarz. Nagle Se Rim odwróciła się na drugi bok co przestraszyło skoncentrowanego chłopaka do tego stopnia, że aż odskoczył na bok. Zakłopotany stanął z założonymi rękami i delikatnie kopnął w róg kanapy. To jednak nic nie dało, więc uderzył mocnej co od razu obudziło dziewczynę.
- Omo Min Ho! - krzyknęła dziewczyna.
- Duchy mają w zwyczaju tak znikać bez słowa? - zapytał z ironią chłopak.
Se Rim odpowiedziała cichym śmiechem.
- A co tęskniłeś? - dodała.
Chłopak zarumienił się i złapał poduszkę leżącą koło niego i rzucił wprost w dziewczynę, jednak ona złapała ją i z grymasem na twarzy odrzuciła w jego stronę. Min Ho wrócił do tego co miał w planie przed pojawieniem się dziewczyny, czyli robieniem kolacji dla siebie.
Piosenkarz otworzył lodówkę i przygotował na blacie kilka warzyw i mięso potrzebne do zrobienia curry. Min Ho krojąc wszystkie warzywa i ogólnie gotując w kuchni wydał się Se Rim, która go obserwowała niezwykle przystojny. Licealistka w końcu zdecydowała się podejść.
- Mogę też coś zjeść? - zapytała patrząc na smakowite dania, które przygotowywał chłopak.
- Jesteś duchem, jak miałabyś coś zjeść? - zaśmiał się nakładając curry na talerz.
Obydwoje usiedli przy stole. Min Ho zajadał swoje curry, a Se Rim aż ślinka ciekła na widok tych pyszności.
Chciała również spróbować, lecz było to niemożliwe w tej postaci.
- Gdzie nauczyłeś się gotować?- spytała licealistka wciąż przyglądając się to jedzeniu to piosenkarzowi.
- W sumie to nigdzie... - odparł. - Pochodzę z Busan, więc musiałem wyprowadzić się z rodzinnego domu, żeby zadebiutować. Tutaj mieszkałem w akademiku, więc tam nauczyłem się trochę od innych, a potem, gdy byłem sławniejszy kupiłem ten dom i za zgodą wytwórni wprowadziłem się, więc musiałem nauczyć się sam o siebie zadbać.
- Rozumiem... jesteśmy dość podobni... - powiedziała bez zastanowienia.
Min Ho nie wiedział dokładnie o co chodzi dziewczynie, więc skończył zadając mnóstwo pytań.
- Mój tata posiadał własną firmę, która dobrze prosperowała. No wiesz byłam bogata, mogłam jeździć po świecie i moje życie było beztroskie. Nie musiałam gotować, ani sprzątać bo inni robili to za mnie, ale...- opowiedziała dziewczyna ze łzami w oczach.
- Ale?
- Firma upadła, mój tata popełnił samobójstwo, a mama uciekła...
Po policzkach dziewczyny spłynęły łzy, a Min Ho widząc to pomyślał, że Se Rim musiała mieć naprawdę ciężkie życie.
Widząc smutną twarz dziewczyny chłopak zmienił temat. Było już późno, więc Min Ho poszedł do swojego pokoju spać, jednak przed otworzeniem drzwi zatrzymał się i zerknął na Se Rim.
- Możesz spać na kanapie... - stwierdził po czym czym wszedł do środka.
Se Rim poszła na wyznaczone jej miejsce, jednak leżąc tak na skórzanej sofie nie mogła zasnąć. Obracając się z boku na bok próbowała usnąć, lecz bez skutku. Tak samo było w przypadku Min Ho, który nie czuł się dobrze zostawiając Se Rim samą w zimnym salonie, wiec w końcu wstał z łóżka i wyjął z szafy brązowy koc.
- O nie śpisz? - zapytała dziewczyna widząc, że chłopak szedł w jej stronę.
- Nie wiem czy duchy marzną, ale mimo to przykryj się tym kocem... - stwierdził piosenkarz.
Se Rim poczuła coś ciepłego w sercu. Od razu podziękowała chłopakowi za jego miły gest co oczywiście trochę go zakłopotało, więc szybko wrócił do pokoju.
Jednak pare rzeczy nie dawało spokoju chłopakowi, więc wziął swoją komórkę i sprawdził w internecie informacje na temat duchów. Wszystko wydawało się identyczne jak w przypadku Se Rim, lecz jednak dwie rzeczy się różniły.
- Nikt nie jest w stanie dotknąć ducha, ani go w pełni zobaczyć i usłyszeć... - przeczytał. - Żaden z nich nie pamięta również dobrze swojego życia przed śmiercią...
- Więc czemu Se Rim pamięta wszystko i jestem w stanie ją zobaczyć?! - pomyślał zdezorientowany.
Następnego dnia rano Se Rim była zdziwiona, że wciąż jest w domu piosenkarza. Myślała, że rano już obudzi się w szpitalu, a nie tutaj. Mimo to nie poczuła się zawiedziona. W domu nikt na nią nie czekał i nikt się nie martwił o nią, więc widząc wczorajsza troskę chłopaka nie przeszkadzało by jej zostanie przy nim na dłużej. Licealistka widząc, że jest już dziewiąta postanowiła obudzić Min Ho. Kiedy weszła do jego pokoju, rolety były spuszczone, panował tam mrok. Se Rim wolnym krokiem podeszła do łóżka i ujrzała słodko śpiącego Min Ho. Koreanka zrozumiała, że przez ten czas, który spędziła z chłopakiem mimo iż był on krótki to i tak poznała jego dużo "innych stron". Wszystkie one były pozytywne lub negatywne, miała nadzieję, że ich ilość wzrośnie z każdą chwilą ich znajomości.
- Min Ho! - powiedziała delikatnie dziewczyna potrząsając chłopaka za ramię by go obudzić.
Chłopak spał naprawdę mocno, więc Se Rim musiała zawołać go jeszcze parę razy aż sam się obudził. Widząc przed sobą licealistkę początkowo zląkł się, lecz potem przypomniał sobie ostatni dzień, który z nią spędził. Myślał, że może to sen, lecz najwyraźniej się mylił co go wcale nie zawiodło. Z jednej strony cieszył się, że Se Rim naprawdę istnieje, a nie jest wytworem jego umysłu. Min Ho podniósł rolety i wpuścił do pokoju trochę światła po czym poszedł zjeść śniadanie.
- Co masz dzisiaj w planach? - zapytała delikatnym tonem.
- Zaraz pójdę pobiegać, a potem posprzątam dom będę mieć dzisiaj ważnego gościa... - odparł jedząc płatki z mlekiem.
Se Rim była ciekawa kim jest tajemniczy gość Min Ho, lecz niestety chłopak nie chciał jej powiedzieć, więc przestała nalegać. W zamian jednak postanowiła pójść z nim pobiegać.
Obydwoje wybrali się nad rzekę Han. Min Ho jak zawsze założył swoją czarną maskę i czapkę z daszkiem. Se Rim była ubrana w te same ubrania co założyła przed wyjściem z domu zanim upadła na ulicy. Obydwoje biegali koło siebie, Se Rim wciąż żartowała sobie wokół poprawiając nastrój jej i piosenkarza. Min Ho biegając i podziwiając widoki nad rzeką czując, że powoli opada z sił zaproponował dziewczynie by usiedli.
- Jak na ducha całkiem nieźle biegasz! - odparł rozbawiony Min Ho.
- Jak na człowieka całkiem nieźle biegasz!- odpowiedziała rozgrymaszona dziewczyna.
Obydwoje wybuchnęli śmiechem. Min Ho czuł, że niezwykle dobrze dogaduje się z Se Rim, pomimo, że on jest człowiekiem, a ona duchem. W czasie przerwy na ławce obydwoje patrzyli na rzekę Han oświetloną przez słońce. Chłopak zaproponował by posłuchali razem muzyki, więc podał dziewczynie jedną białą słuchawkę, a drugą wsadził do ucha. Nie był pewny, czy licealistka będzie mogła założyć je skoro jest duchem, więc spytał się jej o to.
- Tylko ty możesz mnie dotknąć inne rzeczy bez twojego dotyku nie potrafią tego zrobić....
Min Ho w takim razie wziął do reki słuchawkę i delikatnie sam wsadził ją do ucha dziewczynie. Jak się okazało zadziałało to. Słuchawka mogła być użyta przez Se Rim tylko jeśli piosenkarz będzie wciąż dotykał przedmiotu.
Obydwoje słuchali kilku piosenek Min Ho oraz jego ulubionych wykonawców.
- Jaką muzykę najbardziej lubiłaś? - zapytał zaciekawiony chłopak.
- Twoją... - odpowiedziała po chwili z uśmiechem na ustach co wprawiło piosenkarza w oniemienie.
Se Rim odwróciła głowę w stronę rzeki Han podziwiając jej piękno. Min Ho natomiast nie mógł się skupić na niczym innym oprócz twarz dziewczyny.
Delikatna blada cera, różane usta i brązowe oczy...ten obraz zapadł w pamięci Min Ho na długo. Obydwoje spędzili w parku jeszcze parę godzin po czym wrócili do domu chłopaka. Se Rim wykończona rzuciła się na łóżko. Min Ho widząc to lekko zaśmiał się, lecz tak by dziewczyna tego nie usłyszała. Nagle w domu rozległ się głos otwieranych drzwi wejściowych. Ktoś wprowadził kod i wszedł do środka. Po chwili zza ściany wyszła wysoka brunetka ze złocistą kokardą we włosach. Była ona niezwykle piękna a na widok Min Ho od razu uśmiechnęła się co jeszcze bardziej dodało jej uroku.
Koniec Rozdziału III
Komentujcie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz