Streszczenie:
Wei Zhi za młodu została sprzedana jako służka do bogatej rodziny z dwiema córkami w jej wieku. Od najmłodszych lat jedna z nich była niczym anioł, a druga była wcieleniem największych koszmarów. Poniżana na każdym kroku i wyklinana przez swojego pecha stara się brnąć przez życie aż do momentu, gdy zostaje zmuszona do małżeństwa. Wei Zhi postanawia wtedy postawić wszystko na jedną kartę i podejść do egzaminu do prestiżowej szkoły, gdzie będzie mogła zyskać nieśmiertelność i nauczyć się magii Nieśmiertelnych. Wraz z siostrami rodziny, dla której służy, zostaje przyjęta do akademii, w której szukają potomka Feniksa (osoby, która może zabić i odmienić cały rodzaj ludzki tak jak i wymiar demonów i Nieśmiertelnych).
Moja opinia:
Zaczęło się od paru krótkich filmików na tiktoku, a skończyło się na nieprzespanych nocach. Beauty of Resilience nie bez przyczyny utrzymuje się na drugiej pozycji top dram na iQIYI - chińskiej platformie streamingowej. Początkowo uważałam, że po raz kolejny dostaniemy tę samą fabułę fantasy jak w przypadku większości dram chińskich. Dla niewtajemniczonych: trzy światy, świat śmiertelenych, demonów i nieśmiertelnych. Tutaj jednak pomimo używania tego mamy do czynienia z czymś, co od pierwszych odcinków sprawia, że widz nie może oderwać się od ekranów. Jeśli ktokolwiek z was pamięta ostatni skandal z platformą NETFLIX dotyczącą dramy 'Love Between Fairy and Devil' z Dylanem Wangiem (Meteor Garden) w roli głównej to uwaga wpisujcie sobie tę pozycję na listę! Beauty of Resilience jest niczym innym niż inwersją tej cudownej dramy. Główna postać Feniksa, która okazuje się służyć złu, męski lead, który pochodzi z Nieśmiertelnych oraz oczywiście przystojny władca demonów, a tego wszystkiego dopełnia szkoła magii. Nie nabierzcie się, nie będzie to jak Hogwart, mimo że parę scen jak najbardziej może się nam z nim kojarzyć.
Do tego wszystkiego rodząca się miłość, między mistrzem a uczennicą, która przeradza się tak naprawdę w bezgraniczne uczucie mogące zapanować nad najczarniejszą magią.
Niestety jak to też bywa w tych serialach, musicie przygotować się na dramatyczne decyzje i przeznaczenie, które nie oszczędza naszych głównych bohaterów.
Zaczynając jednak od wątku miłosnego, to muszę przyznać, że rodzenie się miłości między nimi naprawdę mnie przekonało i było dobrze zaprezentowane, lecz po wyznaniu sobie miłości fabuła względem tej dwójki postępowała dla mnie zbyt szybko i chaotycznie. Mimo to przez te 36 odcinków poznaliśmy tak dobrze świat i głównych bohaterów, jak i wszystkie ich pobudki, że mogę uznać to za akceptowalne. Kluczowy aspekt, który jednak chciałabym nadmienić, to ewolucja głównej bohaterki wydaję się, jakby pomiędzy pierwszymi odcinkami a ostatnimi minęło co najmniej pięćdziesiąt lat, przez jej zachowanie i zmianę charakteru. Sama postawa i aura bijąca od niej zmieniła się całkowicie. Dla porównania możecie spojrzeć na obydwa gify. Jakby całkiem inna osoba, prawda?
Jedno jest pewne, oglądając tę dramę, przywiążecie się tak do bohaterów, że będziecie każdą chwilę przeżywać wraz z nimi, czy to dobrą, czy też i tą złą.
Innym aspektem wartym poruszenia jest niesamowita scenografia, która skradła moje serce. Widoki, które nam ukazano, jak i stroję, które nosiły postacie, były jak z innej planety. (Wielkie brawa!)
Ostatnią rzeczą jest oczywiście użycie magii, a więc efekty specjalne, do których nie mogę się doczepić. Jak widzicie na pierwszym gifie, magia była widoczna w bardzo delikatny sposób i wręcz pasowała do charakterów postaci, jak i charakterystyki całej serii. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to latanie — na litość boską przestańcie latać, jakby to było zniżanie się na linach!!!!
Jeśli spojrzymy na całokształt fabuły, to czeka was niezapomniana przygoda niczym chińska baśń, która pochłonie was w swoje intrygi, miłości, przyjaźnie, jak i własną magię. Niezapomniane zwroty wydarzeń, które napędzają fabułę, interesujące historię pobocznych bohaterów, jak i również cudowne zwieńczenie historii. Nic tylko oglądać!
Patrząc jednak na to też i obiektywnie to mogą być chwilę, gdy drama będzie wydawać się nudnawa, lecz nie będzie to na długo. Monotonność często występuję w chińskich produkcjach przez mus zaprezentowania innego świata, społeczności czy też czasami nawet i my potrzebujemy chwilę na oddech.
Podsumowując, myślę, że jest to jedna z lepszych dram chińskich tego roku, pomimo podobnej fabuły do innych dram fantasy to zyskała na pewno ona miejsce w mojej pamięci. Niektóre wątki łatwe były do przewidzenia, lecz inne powodowały zawał serca i chęć kolejnego seansu. Dla fanów fantasy lub bezgranicznej miłości będzie to niczym perła podczas wakacji!
Ocena: 9/10
Gatunek: Romans, Fantasy, Chiny, C-drama
Liczba odcinków: 36 po 45 min.
Rok emisji: 2023
Platformy: iQIYI i VIKI
Nic jednak wam nie zaprezentuje tej dramy niż trailer poniżej, nawet ja po oglądnięciu już tej produkcji mam ciarki:
Jakie chińskie dramy polecilibyście ? Czy znacie jakieś perełki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz